W poprzednim blogu można było przeczytać, jak wykorzystaliśmy nasz NoFear 4×4 przez Danię kamper na promie na Wyspy Owcze wysłane do miejsca docelowego: Islandia. Po krótkim kilkudniowym postoju na Wyspach Owczych kamper wrócił na prom i roadtrip przez Islandię z naszym kamper 4×4 naprawdę zacząć. Szacowany czas przybycia naszego promu do Seydisfjordur (Islandia) z Wysp Owczych (Dania) jest godzina 18.00:XNUMX
Przybycie promu do Seydisfjordur
Ziemia jest już widoczna z trzygodzinnym wyprzedzeniem. Dopiero świt… ostatnie światło dnia. W miarę zbliżania się góry stają się coraz wyższe i bardziej okazałe, pokryte śniegiem. Wydaje się, że już prawie jesteśmy na miejscu, ale nie, statek potrzebuje jeszcze ponad godziny na pokonanie ostatniego odcinka przez długi fiord. Jest teraz ciemno. Widzimy tylko światła wokół portu i wioski.
Zanim opuścimy statek, na pokład wchodzą władze islandzkie. Sprawdzają, czy każdy pasażer spełnia obowiązujące wymagania Covid. Kiedy to świadectwo szczepień, ostatni test i podpisane oświadczenia wszystkich pasażerów zostały zatwierdzone, każdy może opuścić statek po około godzinie. Wyjeżdżając, zaprzyjaźniony celnik wypytuje o plany podróży i sprawdza w naszym kamperze 4×4 opony zimowe. Ostrzega nas, abyśmy byli wyjątkowo wyczuleni na silne wiatry i życzy miłej podróży!
Uwięziony
Za pośrednictwem Netflixa nawiązujemy kontakt z islandzkim serialem Uwięziony. Ponieważ serial rozgrywa się wokół portowego miasta Seydisfjordur, jest to dla nas święto uznania. Wioska, prom i regularnie powtarzające się trudne warunki pogodowe są pięknie przedstawione. Nawet jeśli nie lubisz seriali kryminalnych, nagrania są warte obejrzenia. Poniżej możecie obejrzeć zwiastun serialu:
Roadtrip przez Islandię (część 1)
Pierwsze wprowadzenie do Islandii. Zaczynamy nasz 4×4 roadtrip przez Islandię z Seydisfjordur, gdzie dotarliśmy promem z naszym kamperem 4×4. Stamtąd najpierw jedziemy na zachód do Egilssta∂ir, a następnie jedziemy na południe przez dobrze znaną obwodnicę „Ringroad”.
Egilsstadir
Naszym pierwszym celem jest Egilssta∂ir. Oznacza to, że musimy pokonać przełęcz o wysokości około 700 metrów. Droga jest zła: kod ciemnoczerwony dla standardów holenderskich. Droga jest pełna półek lodowych, śniegu i burzliwego wiatru, który powoduje zaspy śnieżne. Po drodze widzimy pozostawione na poboczu samochody… Dobra, teraz jesteśmy w pełni skoncentrowani! W nadchodzących tygodniach nie pozostaje nam nic prócz ostrożności! W Egilssta∂ir kupujemy butlę gazową i kartę SIM do transmisji danych, dzięki czemu możemy bez ograniczeń korzystać z internetu. Sprzedawcy są przyjaźni i bardzo pomocni.
Kontynuujemy naszą drogę na południe znaną „Obwodnicą”, 1350-kilometrową obwodnicą przez Islandię. Od strony wschodniej i południowo-wschodniej Islandia składa się głównie z fiordów. Droga wije się wzdłuż wybrzeża i podziwiamy zapierające dech w piersiach widoki na ośnieżone góry.
Park Narodowy Vatnajökull
Po wielu (foto) przystankach po drodze zbliżamy się do Park Narodowy Vatnajökull. Tutaj lodowiec o tej samej nazwie jest spektakularnym zjawiskiem naturalnym. Lodowiec, który jest drugim co do wielkości Europa Ma wiele języków polodowcowych, z których większość otwiera się na Ocean Atlantycki. Tymczasem jęzor lodowca Breiðamerkurjökull - który odwiedziliśmy - cofnął się o około 3 kilometry z powodu topnienia. W efekcie powstały ogromne jeziora polodowcowe i szerokie drogi wodne. W jeziorach lodowcowych pływają duże, jasnoniebieskie bryły lodu, które oderwały się od lodowców. Ciemnoniebieski kolor został nadany lódowi przez wieki wielkiego ciśnienia z lodowca, w wyniku którego prawie cały tlen został wyciśnięty z lodu.
Nieco dalej docieramy do centrum turystycznego Skaftefell, należącego do parku narodowego. Stąd wyruszamy na spacery do innych jęzorów lodowcowych, wodospadów i jaskiń lodowych. Pod okiem profesjonalnego przewodnika idziemy na spacer po lodowcu. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem wszystkich zjawisk przyrodniczych, które widzimy. Trudno nam dokonać wyboru spośród wielu zdjęć, które robimy. Cztery sztuki poniżej.
Off-road na pola lawy
W drodze do najbardziej wysuniętej na południe wioski o nazwie Vik mijamy rozległe połacie pól lawy. Składa się z fragmentów lawy pokrytych mchem. Zamiast obwodnicy jedziemy wyboistą szutrową drogą… przez środek pól lawy. Przypomina nam czasem poprzednie podróże Australia, niekończące się szutrowe drogi i widoki. Cóż za wolność!
Fjarárgljufur
Znajdziemy też skały lawowe porośnięte mchem w Fjarárgljufur. W ciemnym, rzeźbionym wąwozie jest coś tajemniczego. W wąwozie widzimy kilka huczących wodospadów, które uchodzą do rzeki Fja∂rà. Z podwyższonej ścieżki można zajrzeć w głąb w różnych miejscach.
Vik
Vik, najbardziej wysunięta na południe osada Islandii, ma wiele do zaoferowania. Vik jest popularnym przystankiem dla jednodniowych wycieczkowiczów z Reykjaviku. Wiele furgonetek z podróżnikami jest tu rozładowywanych, aby szybko zrobić zakupy w lokalnym sklepie z pamiątkami i zrobić zdjęcie.
Rozglądamy się po „Czarnej Plaży”. Czarny piasek lawowy ma specjalną strukturę. Jest mokry, ale nie klei się do rąk. Niezwykłe przeżycie.
Z plaży idziemy w górę klifu zadbaną ścieżką. Dostajemy ładny widok na wioskę z niezwykłym czerwono-białym kościołem.
Ale jeszcze większe wrażenie robi klif, na którym żyją dziesiątki tysięcy północnych Fulmarów, które potrafią pięknie latać na wietrze. Mają właściwość wypluwania brudnej oleistej substancji, gdy czują się zagrożeni.
Wspinaczka jest trochę trudna, ale kiedy jesteśmy na szczycie, jesteśmy sowicie nagradzani. Spektakularne widoki z lewej i prawej strony. Zapuszczamy się - leżąc blisko krawędzi - i zaglądamy w głębiny, gdzie duże fale uderzają o skały, a petrele przemykają obok nas.
Później powoli schodzimy w stronę wioski i zostajemy potraktowani przez gwałtowne gradobicie z wiatrem o sile 8. Na szczęście robimy to, co jest uszyte do ciepłych, wiatro- i nieprzemakalnych ubrań.
Przeprawa przez rzekę kamperem 4×4
Po obejrzeniu kilku kolejnych wodospadów, Skógafoss i Seljalandsfoss, kierujemy się do przystani promowej, skąd odpływa prom na archipelag Vestmannaeyjar. Tym razem nie ma szczęścia, łódź nie płynie z powodu odpływu. Ta sytuacja nie zmieni się w najbliższym czasie, więc zmieniamy nasze plany.
Decydujemy się wybrać trasę off-road w kierunku Porsmork, skąd wyruszamy na spacery i biwakowanie. Droga jest wyboistą, żwirową drogą przez płaski, ale nierówny teren, gdzie niezliczone strumienie i rzeki uchodzą do morza.
Wiele razy musimy przedzierać się przez rzeki, gdzie pozostałości śniegu i lodu sprawiają, że jest to jeszcze bardziej ryzykowne. Obejrzyj poniższy film z jednego z przepraw przez rzekę, które wykonaliśmy naszym kamperem 4×4.
Po drodze zatrzymujemy się byle gdzie, aby przespacerować się między strumieniami, śniegiem, lodem i górami. W oddali widzimy kolejny jęzor lodowca wynurzający się wysoko z gór. W punkcie końcowym kemping wydaje się być zamknięty. Trochę to już wzięliśmy pod uwagę… tej nocy rozbiliśmy obóz na płaskim odcinku wzdłuż szutrowej drogi. Jest już zmierzch i nikt już tu nie przychodzi.
Uwaga: Nie musisz się martwić o bezpieczeństwo na Islandii. Kraj był numerem 1 w najbezpieczniejsze kraje w Europie i dzięki temu znajduje się również bezpośrednio na pierwszym miejscu najbezpieczniejszych krajów na świecie.
Błękitna Laguna | Sekretna Laguna
Jako alternatywę dla niezwykle komercyjnego, popularnego i ruchliwego Blue Lagoon szukamy mniejszego i bardziej kameralnego gorącego basenu. Znajdujemy to… z nazwą Sekretna Laguna. W Secret Lagoon nie ma błyskotliwości, ale przyjaźni pracownicy i gorące źródło o atrakcyjnej historii. Woda zawierająca siarkę o temperaturze około 40 stopni zawarta jest w wannie zbudowanej z bloków lawy. W różnych miejscach woda ze źródeł o temperaturze około 100 stopni paruje do laguny. Basen ma różne głębokości z dnem ze żwiru lawowego. Jak naturalnie tego chcesz.
Całkowicie zgodnie z islandzką tradycją należy wziąć prysznic wcześniej – całkowicie rozebrać się. Ciepło z gorących źródeł jest również wykorzystywane w przyległych szklarniach, w których uprawia się pomidory.
Thingvellir . Park Narodowy
Po wizycie nad wodospadami Gullfoss i Bruarfoss oraz gejzerem Strokkur, potem roadtrip przez Islandię i zajrzyj w Thingvellir . Park Narodowy. W tym Park Narodowy historia i geologia spotykają się. Unikalna geologia, ponieważ tutaj rozchodzą się dwie płyty tektoniczne. Rezultatem są ogromne pęknięcia i szczeliny na powierzchni ziemi. Według geologów, eurazjatyckie i północnoamerykańskie płyty kontynentalne co roku oddalają się od siebie o 1 do 2 centymetrów.
Lees ook: Światowy | Ile jest kontynentów lub kontynentów? 5, 6, 7 czy 8?
Historia tego miejsca jest imponująca gdyż pierwszy i najstarszy parlament mieścił się tu około 930 roku. Ustanowiono i monitorowano prawa. Ci, którzy nie przestrzegali prawa, byli karani przez utopienie, powieszenie lub ścięcie. Brrr, miejsce do zapamiętania.
Zimowy spacer po parku.
W tym wyjątkowym miejscu można nurkować i nurkować z rurką w wąwozie Silfra, który wpada do polodowcowego jeziora Thingvallavatn. Uważamy, że to fantastyczne wyzwanie. Woda w tym jeziorze jest tak przejrzysta, że pod wodą widać nawet 100 metrów. Zawartość jeziora jest stale odświeżana przez dopływ wody lodowcowej, która przedostała się przez wiele warstw ziemi. Zimno…2 stopnie!
Wchodzimy do wody na snorkeling. Dostajemy tak zwany „suchy skafander”. Kombinezon, w którym woda nie styka się z Twoim ciałem. Przed, w trakcie i po nurkowaniu pogoda jest bardzo zła. Wichura i opady śniegu przy -5. W wodzie jest lepiej niż nad nią…
Wszystkim możemy polecić to nurkowanie z rurką. Zanurkowaliśmy troll.jest i poszło bardzo dobrze. Nawiasem mówiąc, są wielu dostawców.
Reykjanus, skrajny południowy zachód
Zanim odwiedzimy stolicę Reykjaviku, najpierw jedziemy na skrajny południowy zachód kraju.
Natrafiamy na wiele gorących źródeł. Źródło w Reykjadalur kończy się w rzece, w której można następnie popływać. Trzeba wspiąć się na górę przez około 3,5 kilometra. Ale to jest tego warte.
Odległymi wiejskimi drogami w środku burzy śnieżnej jedziemy sztywno wzdłuż wybrzeża przez ledwo wydeptane pola lawy. Robi się ciemno i postanawiamy skręcić w zjazd, który prowadzi nas szutrową drogą do Klifów Krysuvikururberg. Postanawiamy rozbić obóz tutaj w szczerym polu. Następnego ranka spacerujemy po urwistym klifie i cieszymy się każdą sekundą.
Fagradalsflall
Na półwyspie Reykjanus znajduje się wulkan Upadek Fagradalu wybuchł ponownie w 2021 roku po około 6000 lat. A więc wyjątkowe wydarzenie. Wkładamy buty do chodzenia i idziemy zbadać, aby zobaczyć, co możemy tu zobaczyć. Po przejściu 2 kilometrów widzimy już nowe pola lawy, gdzie ku naszemu zdziwieniu lawa wciąż dymi. Nieco dalej widzimy jeden z kraterów, a za nim drugi. Idziemy trochę dalej po trudnym terenie i widzimy, gdzie ostatnio lawa wyszła z krateru. Wikipedia ma o wiele więcej tajników związanych z niedawną erupcją.
Lees ook: 10 najlepszych wulkanów na Islandii | Nieziemski, imponujący i aktywny
W końcu
To była część 1 naszego roadtrip Islandia z naszym kamperem NoFear 4×4. Jechaliśmy zarówno obwodnicą, jak i trasami terenowymi przez rzeki z Seydisfjordur w kierunku Reykjaviku. Będziemy kontynuować naszą podróż przez kilka następnych dni i kontynuować w kierunku Reykjaviku, gdzie rozpoczniemy nasz kolejny reportaż z podróży.